sobota, 30 września 2017

Kawałki szczęścia 2

Druga część kawałów. Część z nich nowa, część stara jak dzieci które mają kilka lat.

Czym różni się żona od dziewczyny?
Żona jest o 20kg brzydsza.

******************************************************

Opowiem wam o swoim współlokatorze z czasów studiów. Mówiłem na niego RJ. Kiedy się wprowadziłem do pokoju w akademiku, on już tam był. Zajmował bardzo mało miejsca. Ogólnie był z niego spokojny i cichy chłopak, pewnie ze wsi. Nawet nie wiem skąd był, jakoś za dużo ze sobą nie gadaliśmy. Ciągle siedziałem na uczelni, a wieczorami na balety. Czasami jak oglądałem film, to się do mnie przysiadał (nie miał komputera, widocznie był bardzo biedny bo filmu mu się kurewsko podobały). Mniejsza z tym. Ogólnie miał on jedną, wykurwistą zaletę. Znacie to uczucie, kiedy już prawie zasnęliście, a tu nagle przez uchylone okno, nawet na jebane pół milimetra, wlatuje komar czy inne gówno, i zaczyna wydawać z siebie najbardziej wkurwiające dźwięki, jakie możecie sobie wyobrazić? Ja nie. RJ był w tym wyk urwisty. Coś wleciało, chwilę polatało, i nagle pac. Skurwysyn nawet światła nie zapalał. Czekał, nasłuchiwał i jeb. Aż żałuję że mu flaszki za to nie postawiłem…
Do setna- pewnego dnia, z samego rana, zwyczajnie sobie srałem. Siedziałem na kiblu i czytałem skład kostki toaletowej z biedry, gdy nagle ten pojeb wszedł do środka (nie zamykałem się, bo po chuj?). RJ wlazł jak do siebie (hehe), stanął i patrzył się na mnie bez słowa. Nie wiem, nie mam pojęcia, co mi chodziło po głowie, ale wstałem, jebnąłem go z buta, po czym zacząłem na niego zwyczajnie szczać. Nie wiem po chuj. Widocznie jeszcze trzymały mnie dopalacze, czy inne gówno, które brałem dzień wcześniej. Kiedy mniej więcej ogarnąłem co się dzieje dookoła, stałem w oszczanym kiblu, z pośladami ujebanymi gównem, a RJ leżał przede mną. Martwy. Kurwa, szkoda chłopa. No ale w końcu to tylko pająk.

Ten żart udało nam się nagrać (jednak wyszedł poniżej średniej, więc nie będzie linku).  A teraz trochę niepublikowanych przemyśleń:

Nie czaję zmywarek- serio. Idziesz do sklepu, mówisz do pryszczatego młodzieńca z dziewiczym wąsem: chcę kupić zmywarkę. Ten bez wahania wciska Ci coś w stylu „zmywarka Pani Jadzia 3000”, zmywa dobrze, szybko i ekologicznie- dlatego właśnie jest najdroższa. Mówisz sobie „raz się żyje”, więc kupujesz ją, i ustawiasz w domu. Wkładasz wszystkie brudne rzeczy, po czym próbujesz włączyć zmywanie. Po godzinie wiesz już jak włączyć budzik, podłączyć się do Wifi a nawet jak odpalić na niej twój ulubiony serial- ale cały czas nie umiesz włączyć zmywania. Decydujesz się więc na ostateczny krok, ujmujący wszelką męskość zgromadzoną w twoim ciele- sięgasz do instrukcji. Czytając co trzeci akapit dowiadujesz się nie tylko jak ustawić zmywanie, ale (niestety) też o innych rzeczach- np. o tym, że duże resztki jedzenia szybko pozapychają filtry, i należy się ich pozbyć. Świetnie. Czyli już wiesz jak włączyć maszynę, ale nie możesz tego zrobić, dopóki nie umyjesz włożonych do niej rzeczy. No ale okej, w życiu wszystkiego trzeba spróbować- wyjmujesz co trzeba, myjesz i wkładasz do środka. Już masz włączyć zmywanie, aż tu wpada żona żeby Cię sprawdzić. No i się zaczyna...
-Wyjmij noże, bo się stępią
-Wyjmij sitko, bo zardzewieje
-Wyjmij wszystko, co ma w sobie drewno, bo ponasiąka płynem
 -Wyjmij plastiki, bo się powyginają
-Wyjmij tern wielki garnek, bo zajmuje 2/3 miejsca, więc lepiej umyć go ręcznie (co już w sumie zrobiłeś, no ale żona i tak każe zrobić to ponownie)
-Wyjmij porcelanę, bo zniszczy wzorki
-Wyjmij patelnię, bo zniszczysz teflon
No i tak wymienia i wymienia, nawet naszego Jasia kazała mi wyjąć!
Ostatecznie puściłem 3 godzinny program zmywający dla dwóch łyżek i trzech talerzy- oczywiście wcześniej dokładnie umytych...

**************************************************

Dzień dobry, witam w teleturnieju „Polska dla Polaków” jest z nami pan Krzysztof ze Szczecina.
-Dzień dobry
-Panie Krzysztofie, od razu przechodzimy do pierwszego pytania: Kto jest największym wrogiem narodu Polskiego?
-Hmmm. No cóż, nie jets to łatwe pyatnie...
-A) Niemcy, B) Rosjanie, C) Ukraińcy
-Zastanawiam się pomiędzy A i B...
-D) Muzułamnie
-O, to w takim razie...
-E) Żydzi
-No teraz wybór jest oczywi...
-F) Komuniści, G) Lewacy, H) Homoseksualiści
-...
-I) Iluminaci J)...
-Ile jest tych opcji?!
-Dużo. Wszystkie miejszości i narody z którymi mamy na pieńku, z Polakami włącznie, i jeszcze trochę.
-A mogę prosić o zaznaczenie wszystkich odpowiedzi?
-Tak.
-To poproszę.
-I to jest prawidłowa odpowiedź, przechodzimy do następnego pytania...

 *************************************************


Mam w posiadaniu scenariusz, który zagwarantuje naszemu krajowi kolejnego Oscara. W skrócie:

Młody żyd jeździ po świecie, głównie Polsce, i ciągle jest przez wszystkich przepraszany. Od czasu do czasu dostaje wysokie odszkodowanie, oraz ziemię i nieruchomości.

Aktualnie szukam funduszy na realizację.

 ****************************************

Czemu Stiwen Hoking nie uprawia gimnastyki artystycznej?
.
.
Bo to sport dla bab.

*******************************************

Najlepsze teksty na podryw:

Podchodzisz do dziewczyny. Wiesz takiej pięknej nieznajomej. Najlepiej na jakiejś ulicy czy przystanku. Zatrzymujesz się przy niej, patrzysz przez chwilę w jej piękne oczy, i kiedy zaczyna robić się na prawdę dziwnie, zagadujesz:
-Ty też oddychasz tlenowo?

I to by było na tyle na dziś. Dziękuję za uwagę, i zapraszam za jakiś czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz